
Jak uzyskać efekt BOKEH !
Efekt Bokeh – słowo wstępu
Efekt bokeh to jest to co lubimy najbardziej. Te ładną okrągłe światła podbijają serca. O tym jak uzyskać efekt bokeh przeczytacie niemalże wszędzie. Wtrące swoje trzy grosze 😉 Najważniejsze to obiektyw… no i sceneria. Tło – światła w tle, powinny być daleko od tematu zdjęcia, ale powoli… Bokeh z japońskiego “boke (ボケ)” oznacza rozmycie, zamglenie. Efekt ten to w skrócie przyjemne dla oka delikatne, mniej lub bardziej, rozmycie tła. Pozwala uwidocznić temat zdjęcia, który dzięki małej głębi ostrości jest bardziej wyraźny i przykuwający uwagę.
Efekt ten zależy od głębi ostrości jaką możemy uzyskać za pomocą danego obiektywu. Niestety ale obiektyw jest tu najważniejszy ponieważ to on ma możliwość otwarcia przysłony. Oczywiście im większa jasność obiektywu tym lepiej dla nas. Efekt Bokeh uzyskujemu głównie dla źródeł światła na zdjęciu i jasnych elementów fotografii jak np. lampki choinkowe, żarówki lamp na ulicy. Kształt zależy od ilości listków przesłony – im więcej np. 7, tym bardziej okrągłe będą źródła światła i przez to przyjemniejsze dla oka. Ma też na to wpływ ostawienie głębi ostrości oraz jak daleko znajduje się światło od głównego tematu zdjęcia.
Jak uzyskać efekt Bokeh ?
- Kitowy obiektyw np. 18-55mm. Tutaj po prostu otwieramy przesłonę najszerzej jak się tylko da, czyli najmniejsza przysłona, zazwyczaj w okolicach F3.5 dla standardowego obiektywu. Fotografujmy obiekt na odległym tle co sprawi, że będzie ono rozmazane, nie koniecznie uzyskamy ładne okrągłe i wodoczne “kropki” ale efekt powinien nas zadowolić. Czasem kółeczka, bąbelki, kropki, kółka, kółeczka są jajowate albo owalne. Kwestia oddalenia światła, obiektywu i problemów optyki, która nie jest idealn.
- Odpowiednia ogniskowa – osobiście polecałbym minimum f.2.8 Jeżeli mamy albo nas stać to obiektyw o przysłonie F1.2 będzie po prostu cudowny do tego. Zazwyczaj nas jednak nie stać bo to po prostu za drogie. Możemy śmiało kupić Canona 50mm F1.8.
- Odległość tła i scenera – im źródła światła, lampy, latarnie, cokolwiek znajdują się dalej od tematu zdjęcia tym lepiej.
Najprostsze rozwiązanie na efekt bokeh
Obiektyw 50mm f1.8 😉 Czemu ? Bo takie obiektywy jak np. Yongnuo czy Canon są bardzo tanie i bardzo jasne – f 1.8. Przy przesłonach F1.2 , F1.4 musielibyśmy zapłacić nieporównywalnie więcej a efekt nie byłby dużo lepszy. Możliwe, że nieco łatwiejszy do uzyskania. Chyba, że wiemy co nam dokładnie potrzebne i po co nam to jest i to jest właśnie obiektyw F1.4 albo jaśniejsze. Efekt bokeh jest zdecydowanie łątwy do uzyskania ponieważ przy takich obiektywach głębia ostrości może być bardzo płytka, daje nam to naprawdę sporo możliwości.

Jak kontrolować efekt bokeh ?
Krótkie objaśnienie jak wpływać na wielkość i kształt naszych rozmazanych świetlnych kropek. Im dalej jest źródło światła tym mniejsze będzie jego rozmazanie i wodoczność po przejściu przez obiektyw – odległość między literkami K i I zmniejszy się. Im bliżej jest źródło światła tym większe będzie ono na naszym zdjęciu, odległość między K i I będzie większa. Szerzej otwarta przesłona (na obrazku odległość między C – D ) tym mocniejszy będzie efekt rozmycia. Kształt zależy od wielkości “dziury” przez którą wpada światło.
Czemu bokeh jest okrągły ?
Bo dziura przez którą wpada światło do obiektywu jest okrągła. W sensie przeysłona, przysłona jest okrągła. Jeżeli macie obiektyw tylko z pięcioma listkami to w pewnym momencie przy łapaniu ostrości zauważycie zamiast kółeczek pięciokąty. Tak jak poniżej. Dlatego jeżeli ktoś się chwali, że ma obiektyw z ponad dziesięcioma listkami przysłony to ma z czego się chwalić. To po prostu lepiej wygląda. Obiektywy z większą ilością listków przysłony dają lepszy efekt bokeh. W sensie bardziej okrągły. Są to głównie stare obiektywy jak np. Helios 44, Carl Zeiss Jena Tessar 50mm (wersa z czerwonym T ma chyba 12. Radziecki TAIR 125mm. Nowe obiektywy z tyloma listkami to po prostu grube “piniondze”. Poniżej zdjęcie bloku, około godziny 21, odległość około 200+ metrów. Fujinon 55m, APSC.
Bokeh a jego kształt
A tutaj przykład na to jak efekt bokeh możemy kontrolować, wystarczy umieścić przed naszym obiektywem kartkę papieru z wyciętym kształtem. Jeżeli przekroczymy punkt ogniskowej obiektywu to wzór się odwróci do góry nogami, pamiętajcie. Dla nie dowiarków polecam spróbować. Wytnij w kartcę dziurę w jakimś kształcie i przytrzymaj przed obiektywem. W skrócie wygląda to jak na zdjęciu poniżej.
Tutaj osobiście matematyką bym się nie kierował. Wielkość ma znaczenie ale zakłądając, że światła są daleko nie powinno to stanowić problemu. Po prostu pokombinuj sam, wycinaj kształty tak aby były połową szerokości obiektywu. Opisane jest to też TUTAJ a zestaw jakim możecie sobie posłużyć, jeżeli nie kręci was wycinanie z papieru, możecie znaleźć we wpisie Zestaw Art Bokeh Bokehmaster.
Efekt bokeh i odległość tła
Canon 50mm, F1.8. Odległość to około 1 metr, mocny efekt bokeh a tak naprawdę są to tylko żarówki świąteczne na baterie leżące na biurku 😉
Canon 50mm, F1.8, T=1/40, ISO100 Odległość do gałęzi to czarne na środku to około 2 metry, światełka w tle to od 5 metrów do ponad 30 metrów. Te cienie to ludzie.
Świetna kompresja perspektywy, bardzo ładne tło. Tamron 90mm, piękny efekt bokeh. Można zauważyć, że kółeczka, tudzież bokeh na zewnątrz zdjęcia jest nieco bardziej “jajowaty” niż tem w centrum kadru. Kwestia optyki.
Podsumowanie – jak to ogarnąć ?
No tutaj można się zawieść ale trzeba wziąść JAKIKOLWIEK aparat, nawet w telefonie (ustawienia na manualu) i zacząć samemu eksperymentować. Żadna ilość czytania nie nauczy was jak to zrobić, tudzież ogarnąć, bez praktyki. Tani obiektyw 50mm z szeroko otwartą przysłoną kupimy na allegro np. z adapterem M42 jak np. Carl Zeiss Jena Tessar. Moje nowe 50mm. albo Helios 44 58mm albo Canon 50mm ! Pamiętajcie, aby sprawdzać różne odległości od tematu i tematu od tła. Weźcie maskotkę i idźcie jej w plener robić zdjęcia 🙂 p.s.
Obiektyw abyśmy łatwiej uzyskali efekt bokeh najlepiej pożyczyć od znajomego 😉
A tutaj ostatni przykład zdjęcia z nakłądką w postaci serca i zawirowania światła w obiektywie.



4 komentarze
Aneczka
Wow, ekstra artykuł, faktycznie, nieco więcej tła z tyłu pomogło. O obiektywem 50mm jest dużo ładniej !
Kacha
Super, dzięki za informację!
Jacek Oleszkiewicz
Temat ciekawy nawet bardzo przy fotografi portretowei przygodnej (nie studyjnej) . Niektóre obiektywy (te za tysiące dudków) firmy Leica potrafia tak szeroko otworzyć źrenicę ,że aż strach i zdziwienie bierze. Ten efekt rozmytego albo bardzo miękkiego drugiego planu jest w nich codziennością. (Ale posiadanie takiej fury forsy ,już nie) . Właściwie można pobawić się wykonywaniem zdjęć każdym aparatem i prawie każdym obiektywem ustawiając program na “P” . Aparat ZAWSZE otwiera przysłonę na full a nam pozostaje tylko manewrowanie “korektą” w kierunku od O do – 5. W literaturze i w info od prof. mało jest wspominany “program” . Więc większość amatorów traktuje to ustawienie jako ostateczne i mało wygodne bo pozostałe elementy czas i przysłona są niedostępne. Znalazłem jednak jeden zdecydowany głos zawodowca – “program” jest właśnie dla każdego ze względu na osiągane efekty . Później jest “M” i reszta ustawień. Dosyć dobrze pokazuje też to Torsten Overgard (spec i entuzjasta od sprzętu Leica ) .
Piotr
Często słyszę, że zły fotograf chowa się za płytką głębią ostrości a 50mm f1.8 jest super jeżeli chodzi o portrety, cokolwiek niżej jaak 0.95 / 1.2 / 1.4 to kapke fanaberie, ale jak jak kogoś stać to czemu nie 🙂
Auto zdecydowanie daje radę jak ustawimy sobie maksymalne ISO, wtedy wiemy, że nie będzie szumu, czas też musi być na sztywno bo do portretu to ustawiłbym max 1/150 żeby mi się temat nie ruszał w kadrze. Reszta ustawień to już będzie po prostu wypadkowa,żeby odpowiednio ustawić ekspozycję 😉 Sam strzelam na F2.4 , ISO 100 i po prostu zmieniam czas 🙂