Saal design, pixbook – książki fotograficzne
Saal design i Pixbook to firmy gdzie głównym produktem jest książka fotograficzna. Czy w ogóle warto drukować zdjęcia ? Każda firma posiada szeroką gamę wyboru i dużą ilość opcji co i jak chcemy wydrukować. Poniżej moje wrażenia po zakupie książki saal design professional line oraz pixbook A4 pion z miękką gąbką w okładce.
Krótka odpowiedź : tak, warto drukować zdjęcia, książki fotograficzne i to na czym nam zależy. Będziemy mieli pamiątkę, prezent i coś do powieszenia na lodówkę.
Pełna odpowiedź na pytanie “Czy warto drukować ?” jest poniżej.
Większość firm, jak i te dwie, pozwalają modyfikować okładkę, kolor poszczególnych stron, papier fotograficzny a nawet usunąć firmowy kod kreskowy (za dopłatą oczywiście). Obie firmy zapewniają bardzo intuicyjny i prosty w użyciu interfejs. Saal design zapewnia nam program do instalacji na komputerze. W przypadku Pixbook wszystko zrobimy online w przeglądarce internetowej. Stworzymy książkę oraz od razu ją zamówimy. Do tego mamy bardzo duże pole manewru jeżeli chodzi o modyfikowanie poszczególnych stron.
Wykonanie
Książka fotograficzna musi mieć okładkę. Jeżeli chcemy mieć coś do pokazania i pochwalenia się to warto to odpowiednio opakować. Obicie okładki skórą ekologiczną (saal design) jest bardzo miłe w odbiorze. Wszystko zszyte i sklejone jak należy.
Saal design – professional line – wykonanie okładki ze skóry ekologicznej, ładnie opakowana. Cena też ładna, za dwie książki wyszło około 500+ pln. Porządna robota za porządną cenę.
Pixbook A4 pion – wykonanie okładki z miękką gąbką oraz nadrukowane logo i tekst. Jedna prosta książka fotograficzna za około 50 pln. Tutaj porównanie z tym powyżej.
Trochę jak z perfumami. Drogie, wartościowe i ekskluzywne produkty będą odpowiednio bogato opakowane. Oczywiście zawsze możemy iść do introligatora i tam zrobić to na “poważnie” za zupełnie inne pieniądze. Możemy też zrobić to ręcznie w domu w postaci albumu. Inspiracje TUTAJ.
Papier fotograficzny i druk
Papier fotograficzny i wydruki na papierze opisywałem tutaj. Pojedyncze wydruki zdjęć zdecydowanie zapewniają nam więcej możliwości. Drukowanie książek fotograficznych byłoby po prostu zbyt drogie. Aczkolwiek saal design posiada możliwość druku na papierze barytowym, dużo grubszym od standardowego. W moim przypadku zawsze wybieram klasyczny mat. Po prostu to podoba mi się najbardziej.
Jak wspominałem, różne “papierowe” wymagania to już konkretne szyte na miarę zamówienie.
Zdjęcia wydrukowane – saal digital.
Wydrukowane strony ze zdjęciami – Pixbook Pion A4. Jedyny problem to taki, że pixbook nie otwiera się tak szeroko jak Saal, nie jest zszyta ale klejona. Do przeglądania w ręku jak najbardziej nieco gorzej kiedy otwarta ma leżeć na stole.
Ceny
Książki fotograficzne zaczynają się od tanich produktów takich jak PixbookMini a kończąc na wypasionej książce obitej w skórę, wydrukowanej na papierze barytowym i jeszcze pięknie opakowanej.
Dla ludzi, którzy po prostu chcą wydrukować zdjęcia na półkę, stolik od kawy czy pamiątkę wybrałbym z tańszych opcji i się dwa razy nie zastanawiał. Efekt na pewno nas zadowoli.
Dla wymagających drukarnie zawsze mają dostępne opcje premium. Saal professional line to książki zdecydowania nadające się na portfolio. Oczywiście nie ma nic za darmo ale jakoś jest bardzo zadowalająca.
Najtańsze “książki fotorgaficzne” kosztują około 20 PLN. Są to zdjęcia 10×15 ładnie zszyte w jedną całość. Tak jak w przypadku bardzo fajnego Pixbook Mini. Książkę A4 dostaniemy za około 40 PLN. Profesjonalne książki to już wydatek minimum 200 PLN i szybko rośnie w górę. Z drugiej strony taka książka, portfolio, ma nam zyskać klientów więc nie warto oszczędzać. Nie ma tutaj i nie będzie złotego środka. To Ty jako klient musisz wiedzieć co chcesz,czego oczekujesz i ile możesz za to zapłacić.
Drukowanie pojedynczych zdjęć A4 na papierach fotograficznych jest bardziej kosztowne. Przykład cennika TUTAJ.
Drukujesz ? Tak !
Tak, warto drukować zdjęcia. Nie zmienię zdania. Zobaczyć swoje fotografie, w pewnej strukturze i zbiorze. Jak w moim przypadku, książki z portfolio, dają motywacyjnego kopa. Miło popatrzeć na swoją pracę i stwierdzić, że udało się coś zrobić, osiągnąć i po prostu stworzyć. Zdjęcia leżące na dysku albo znikające w czeluściach internetu to standard. Wydrukowane zdjęcia z drugiej strony mogą kurzyć się na półce ale zdecydowanie łatwiej będzie po nie sięgnąć niż grzebać gdzieś w sieci. Papierowa, fizyczna sztuka ma po prostu to coś co dużo lepiej odbierzemy a w erze wiecznego “online” jest to na pewno bardzo miła odskocznia.