Polaryzacja – polaryzator kołowy. Czy warto ?
Polaryzacja czyli polaryzator kołowy. Czy warto ?
Polaryzacja i polaryzator kołowy mogą w fotografii zrobić naprawdę dużą różnicę. Najważniejsze co należy pamiętać to, że zmniejsza drastycznie refleksy odbitego światła oraz przyciemnia nieco obraz. Sprawia to dodatkowo, że kolory są bardziej soczyste, nasycone. Czy warto ? Na początek, najtańszy, zdecydowanie TAK ! Zabawa przednia.
ZALETY | WADY |
Miej refleksów i odbić światła -prześwietleń | Słaba jakość to rozmyty obraz – kolejna warstwa szkła |
Bardziej nasycone i soczyste kolory | Problemy z kolorrami na szerokim kadrze |
Można uzyskać dłuższy czas ekspozycji | |
Chroni obiektyw 🙂 (tak samo jak UV) |
Polaryzacja – nieco fizyki
Światło to fale drgające w różnych kierunkach. Fale światła lecą prosto przed siebie i drgają w górę i dół, naturalnie, w przyrodzie, w różnych płaszczyznach. Polaryzacja, kwadratowy filtr na obrazku, sprawia, że przepuszczone zostanie światło drgające w jednej lub kilku płaszczyznach. Obrazek poniżej to obrazuje.
Polaryzacja jaka tutaj zachodzi, jest to identyczne zjawisko jakie zapewniają nam okulary z polaryzacją podczas kierowania samochodem.
Polaryzator kołowy
Spolaryzować światło możemy wykorzystując polaryzator kołowy – zwykły filtr przykręcany na koniec obiektywu. Ot coś takiego jak to poniżej.
Zasada działania : Przekręcając filtr na kołowym pierścieniu zmieniamy położenie powłok filtrów przepuszczających światło co zmniejsza jego ilość – przepuszczana jest tylko ta ilość na jaką pozwoli polaryzator.
Koszta i cena
Polaryzator kołowy można kupić za już 30 PLN. Jakość może pozostawiać nieco do życzenia aczkolwiek na początek wystarczy. Przekonasz się czy wam się podoba, czy pasuje wam efekt jaki uzyskujecie. Polecam kupienie jednego, dobrego jakościowo polaryzatora i zestaw pierścieni, adapterów na różne obiektywy. Naturalnie, sam filtr musi wtedy pasować do najszerszego obiektywu jaki posiadasz, a przejściówki pozwolą na zamontowanie Tobie filtru na wszystkie pozostałe obiektywy.
Zamiast filtru możemy spróbować robić zdjęcia przez okulary polaryzacyjne, jeżeli takie posiadamy. Zawsze możemy pożyczyć od znajomego kierowcy (oni często posiadają).
Efekty i problemy
Poniżej problem dla szerokokątnych obiektywów lub montowanych panoram. Dla szerokokątnych obiektywów problem jest kąt padania światła do obiektywu. Zbierają one światło z bardzo szerokiego zakresu. Widać, że panorama ma ciemniejsze niebo po środku zdjęcia. Zauważcie, ustawienie aparatu około 90 stopni pod kątem od słońca. Jest to kąt kiedy polaryzacja polaryzatora kołowego działa najlepiej ! Niestety może to powodować właśnie takie ciemniejsze plamy na niebie i większe nasycenie kolorów w tych obszarach.
Tutaj przykład nasycenia niebia w zależności od ustawienia mocy polaryzacji. Zauważcie różne nasycenie ciemności nieba na zdjęciach. Pierwsze zdjęcie obrazuje światło wpadające bezpośrednio – relatywny brak efektu.
Podsumowanie
Nie ma co się rozpisywać. Polecam kupić najtańszy, nie oczekujcie super rezultatów, korzystajcie ze statywu. Jeżeli się spodoba to wtedy i tylko wtedy zainwestujcie w lepszy, pierścienie już pewnie będziecie mieć 😉 Udanej zabawy !
I na koniec :
Ech.. obiektyw znowu do mycia. Kropki to problem przymkniętej przysłony. Bez polaryzatora to by było po prostu rozdmuchane i nie widać by było promieni słońca aż tak wyraźnie. Zdjęcie mogłoby być lepsze ale tutaj widać możliwości.