Obiektyw Helios 44 recenzja. Bokeh z ZSRR !
Obiektyw Helios 44-2 58 mm / F2.0 – recenzja obiektywu.
W tym odcinku moja początkowa przygoda a w roli głównej obiektyw Helios 44 i zdjęcia zrobione tym obiektywem. W planach był piękny “zakręcony” tudzież “spiralny [swirly]” efekt BOKEH ! Obiektyw, jak się okazało, był przyczepiony do starego Zenit-E, którego kiedyś (raczej nie za często) używał mój ojciec. Dodatkowo znalazłem Industra 50 ale o tym w innym wpisie. Wracając, chciałem uzyskać tanio efekt bokeh znany z obiektywów “petzval”. Podobne te obiektywy są w stanie wykrzesać z siebie podobny efekt. Powstawały one masowo w ZSRR i miały być odpowiedzią (kopią ? ) na obiektywy Zeissa. Czy im wyszło ? Jak za znaleziony obiektyw F2-F16 i 58 mm stałoogniskowy to nie jest najgorzej 😉 Do tego pożyczony adapter z focusem ( dzięki Misiek ! ) i można pstrykać. Inne stare obiektu opisane są TUTAJ.
Sprzęt :
- Obiektyw helios : Helios 44-2, 58 mm F2-F16,
- Adapter M42 mosiężny (srebrny) z potwierdzeniem ostrości. Potwierdzenie ostrości ? Ale jak to ? W manualu ? No tak, że wciskasz do połowy spust i kręcisz pierścieniem ostrości. Wbudowany dandelion (te takie metalowe punkty przy gwincie na obiektywie od strony body, sprawi, że gdy odpowiednia będzie ostrość na nasz cel / temat to zobaczymy migającą czerwoną kropkę. Wtedy wciskasz spust do końca i PSTRYK. Super sprawa. Upraszcza życie. Adapter niektórzy preferują czarny, żeby się słońce nie odbijało i było mniej flar. Mi to zupełnie nie przeszkadza. Ten obiektyw ma mi dać jak najbardziej zakręcony i fantastyczny efekt wizualny więc może sam go potem czym pobazgram ;). Poniżej stówy na alledrogo. Aaaa i adapter ma jeszcze wbudowaną blokadę, także nie przekręcimy gwintu ani nic nie popsujemy. Działa jak normalny obiekty z mocowaniem EF/EF-S od standardowych obiektywów.
- Body : Canon 1200D, wykorzystywałem wbudowany flesh i/lub statyw.
Konstrukcja obiektywu
Aha, to jest obiektyw manualny. Tak, żeby kogoś nie poniosło albo zapomniał 😉 Potężna. Poważnie. Ciężki, widać, że solidnie zrobiony. Obiektywy helios trochę w zasadzie jak czołg z czasów ZSSR, pancerne. Myślenie “damy więcej metalu ewidentnie wtedy będzie mocniejszy i wytrzymalszy”. Chyba, taka logika im przyświecała od zawsze ? Albo mieli lepiej rozwinięty przemysł metalurgiczny niż robienie tego z kompozytów. Rosjanie to są praktyczni i lubią proste rozwiązania. Działa ? Działa ! I o to chodziło. A tak na poważnie to serio, mój 50mm 1.8 do bokeh ma chociaż pierścień mocujący z metalu ale mój obiektyw 18-55 jest cały plastikowy. Trochę, jak zwykła tania chińska zabawka, no i kosztuje więcej. Tutaj mamy po prostu “TANKA”, jak czołg. Nawet nazwa taka epicka, “Obiektyw Helios 44”, mocowanie M42. Ładne ma też oznaczenia na obiektywie jak np. podziałkę od jakiej odległości na obiektywie powinienem mieć ostry temat czy zakres otwarcia przysłony. Super przydatne, niestety w nowych oiektywach (dla ludu) raczej tego już nie ma, a szkoda. Wszyscy i tak jadą na auto 😉
Przysłona i pierścień ostrości
Sam obiektyw był naprawiany bo otwieram przesłonę w przeciwną stronę co do oznaczeń, chyba, że ruskie mają “lewą” partię ;). Żaden problem. Focus – pierścień chodzi dość ciężki ale za to można bardzo precyzyjnie ustalić nasz temat. Można nim kręcić i kręcić. Prawdopodobnie zamierzenie konstrukcyjne bo to w końcu manualny obiektyw. Bez dokładnej i precyzyjnej możliwości ruchu ciężko by było złapać odpowiednią ostrość na interesujący nas temat. *Efekt jaki daje obiektyw Petzval i ich zakręcony bokeh mają reedycję, ale kosztują fortunę. Sprawdźcie u wujka gogla albo szukajcie alternatywnych metod nieco taniej 🙂 Robienie zdjęcia przypomina robotę snajpera 🙂 Z płytką głębią ostrości trzeba uważać żeby trafić precyzyjnie w cel. W zasadzie jak snajper. Wstrzymujemy oddech, spinamy mięśnie i staramy się nie ruszyć 😉
Podsumowanie – obiektyw helios 44
Obiektyw Helios -a znalazłem w domu, koszt zerowy. Adapter mniej niż stówę ( < 100PLN). Radość z zabawy manualnym obiektywem jest bezcenna. A do tego ! Światło F2.0 czyli jasny pierun z niego. Lubię, no bo wiecie, bokeh i głębia ostrości. Ręczne ostrzenie ? Na szybko fotek na imprezie tym nie zrobisz, nie ma cię co oszukiwać. Sposobem jest ustawienie ostrości na około 1.5-2 metry na obiektywie (podziałka) a potem rozglądanie się aż nam aparat złapie focus i pstrykanie 😉 Co jak co, ale w tym szaleństwie jest metoda ! Albo miałem farta i mój jest w dobrym stanie, aczkolwiek czytając fora, grupy i inne grupy po prostu ten typ tak ma. Solidne wykonanie ! Polecam każdemu, fajna zabawa a na internetach można dostać ten obiektyw za < 150 pln, czasem z adapterem ! Czyli w najgorszym przypadku 250 pln za zestaw adapter + obiektyw. Możliwości w galerii na flickerze – Helios 44 Flickr
7 komentarzy
Zyrol81
Mam wersję 44-2. Fantastyczne szkło. Bardzo lubię nim fotografować. Z resztą ogolenie te stare ruskie szkła są nie do pobicia. Mam jeszcze Jupitera 37A. Ta maszyna waży tyle co telewizor teleskopowy, ale obrazek jest niesamowity. Wyraźny, kontrastowy… lepszy od Heliosa.
helios to potężna maszyna. Szkło oblane metalem. Można nim w ludzi rzucać i nie zepsuje się go. Helios, jak większość radzieckich podróbek Carl Zeissa ma jedną wadę – nie posiada żadnych norm. można kupić 4 identyczne obiektywy i każdy będzie trochę inny. Możesz trafić na super mega ostry egzemplarz, a możesz trafić na bardzo mydlany. tutaj nie ma reguły.
Co do ręcznego ostrzenia – od dawna jest to u mnie zaleta a nie wada. AF nie używałem bardzo dawno. Portrety, macro, sport, dzieci na placu zabaw, architektura, krajobrazy… wszystko robię na manualnym ostrzeniu. I powiem szczerze – przy nabraniu wprawy jest to dużo celniejsza i w ostatecznym rozrachunku, dużo szybsza metoda. Wymaga myślenia i kombinacji aby zrobić np biegające dziecko, lub jadący samochód, ale da się i nie jest to takie ciężkie. Robiłem tymi obiektywami 2 komunie i iimprezę w domu kultury. A także zdjęcia dla szkoły dziecka. I te obiektywy na prawdę dają radę. Trzeba tylko trochę wprawy i pomyślunku a mogą zastąpić z powodzeniem obiektywy automatyczne.
Jedynie co mi przeszkadza, to brak automatyki przysłony. Oj to by się czasem przydało. W sumie to pożera dużo czasu, prawie tyle samo co wyostrzenie. Poza tym nie zawsze chce mi się bawić w jej ręczne ustawianie. wolałbym to zostawić aparatowi. No, ale nie można mieć wszystkigo.
A tak w ogóle, jak chcesz poczytać o moich obiektywach manualnych to zapraszam do mnie na bloga -> paint-bike. Tam opisałem swoje 3 obiektywy.
Obecnie doszedł jeszcze industrial 50mm f3,5. Ale ze względu system m39 ze starej zorki, służy on tylko do zdjęć macro.
A w planach kolejne zakupy. Planuje jeszcze zakup jednego obiektywu 28mm bo obecny tragicznie pracuje pod światło. Do tego przydałby mi sie 35mm (może Mira sobie kupię), no i jakieś tele… myślę o czymś w rodzaju 500mm f8 raczej do zabawy niż do prawdziwej fotografii. Choć mocno poluje na Zeisa 85mm f 2, ale cholernie drogie to jest. No i może zakupię jeszcze jupitera 200mm.
Ok. to tyle ode mnie. Pozdrawiam.
Piotr
Bierz Tessara 😉 Albo Fujinona F2.2 jak znajdziesz. Fujinon ma nieco mały problem z pierścieniem ostrzenia przy body ;/
Ewa
Dzięki za opis ! Będę szukała jakiegoś w dobrym stanie.
Lukas157
Witam. Moj tez pokazuje wartosc przeslony odwrotnie. Jak to mozna naprawic? Czy warto?
Piotr
Nie warto, szkoda zachodu 🙂 I tam wszystko sprawdzasz na ekranie po zrobieniu zdjęcia i spojrzeniu na histogram 🙂
Mort
Z ponad rocznym poślizgiem, ale może ktoś jeszcze tu trafi i mu się informacja przyda 😉
To “odwrotne ustawianie przysłony” wcale nim nie jest 🙂 (też się na to złapałem). Ten obiektyw ma TRZY pierścienie. I za ustawianie przesłony odpowiada pierwszy – ten na którym są cyferki z wartościami. Chodzi bardzo ciężko, więc większość nieświadomych użytkowników (tj. tych przyzwyczajonych do dzisiejszych sprzętów) uznaje, że jest nieruchomy. A on właśnie odpowiada ze preselekcję przesłony.
Drugi pierścien, ten “odwrotny” służy do otwarcia przesłony na maks, dla ustawienia ostrości (po prostu, żeby obraz widziany był jaśniejszy). Potem, już bez konieczności patrzenia można przed samym pstryknięciem zdjęcia skręcić przesłone do wybranej wcześniej wartości (preselekcja).
Tak to działa 😀
Piotr
Dzięki za informację 🙂 Nie wpadłbym 😀