Canon obiektyw szerokokątny 10-18mm
Canon obiektyw szerokokątny 10-18mm
Canon obiektyw szerokokątny 10-18mm to jeden z bardziej ekstremalnych obiektywów z jakimi możemy mieć do czynienia. Ogniskowa 10mm odpowiadająca około 16mm na pełnej klatce to naprawdę szeroki kąt widzenia ( 97 stopni ). Druga skrajna możliwość obiektywu czyli 18mm ( około 29mm na pełnej klatce) również zapewnia dość szeroką perspektywę.
Obiektyw nadaje się idealnie do krajobrazów i z taką myślą go zakupiłem. Długość 18mm na standardowym obiektywie była dla mnie po prostu zbyt wąska i zawsze mi brakowało zakresu żeby zmieścić wszystko w kadrze. Zawsze jest możliwość zrobienia panoramy ale to może rodzić pewne problemy i jest bardziej czasochłonne.
Tak jak przykładowo tutaj, ale o tym już pisałem wcześniej, zawsze się łudzę, że tym razem się uda 😉
Budowa
Długo pisać nie będę. Obiektyw to robota Canona więc wszystko gra idealnie. Pierścień od autofokusa działa jak należy i jest bardzo przyjemny. Przedni element obiektywu jest ruchomy tak jak w zwykłych zoomach.
Średnica filtra to 67mm, cholera, do tej pory mój maksymalny gwint wynosił 58mm i do tego też zakupiłem filtr Hoya 1000 ND, no cóż… trzeba będzie zakupić nowy, większy, bardziej uniwersalny. Nie warto oszczędzać bo płaci się dwa razy ;(
Tulipan czyli osłona przeciwsłoneczna
Do chuja bez żartów, Canon w swojej zajebistości popłynął i za kawałek plastiku, żeby słońce nie wpadało do obiektywu z boku chce aż stówę, 100 PL. Posrało ich. Alternatywa jest taka jak poniżej i dwa razy taniej na naszym ulubionym serwisie aukcyjnym, chociaż teraz to bardziej przypomina amazona. Może plastik z JJC nie jest taki twardy i mniej precyzyjny ale bez problemu spełnia swoje zadanie a ja tym obiektywem rzucać w ludzi nie będę.
Autofokus
Stabilizacja ma nam zapewnić cztery (4) działki przesłony. Ja nadal staram się używać minimum 1/100 podczas fotografowania z ręki. Silnik STM jest wspaniały tak samo jak w standardowym obiektywie 18-55mm. Jest szybki i cichy po prostu super. Idealnie nadaje się do filmowania z autofokusem (DPAF) bo go nie słychać. Nic a nic. Perfekcja.
Makro zaczyna się tutaj od 22cm, jest to naprawdę bliska odległość i pozwala uzyskać fantastyczne efekty. Canon 50mm dla przykładu zaczyna ostrzyć od dopiero 35 cm ale za to przybliżenie dla sensorów APSC jest dużo większe.
Lekkość
Obiektyw jest bardzo lekki, że w zasadzie go nawet nie czuć na aparacie. Dodając do tego lekkość linii APSC (pomijam 77D i 80D, które są cięższe) to naprawdę lekki zestaw, który możemy śmiało zabrać w trasę. Oczywiście mniejsze i lżejsze rozwiązania istnieją ale ja jako, że wpakowałem się w Canona tak teraz opisuję to co mogę, aby wam pomóc. Nie żałuję, żeby nie było. Tanie obiektywy były dla mnie ważniejsze niż super małe i lekkie rozwiązania jak Fuji (które, są też dużo droższe)*.
Różnica między 10-18 mm
Poniżej ta sama scena robiona przy ogniskowej 10 mm oraz 18mm.
Ostrość i zdjęcia
Technicznie obiektyw jest jaki jest. Ludzie wychwalają go na forach za to, że w tych pieniądzach nie znajdziemy nic chociaż trochę podobnego. Canon obiektyw szerokokątny traktuje poważnie, jakościowo jest naprawdę super. Podzielam ich zdanie. Ostrość moim zdaniem jest bardzo dobra albo to kwestia mojego przyzwyczajenia do fotografowania na pełnej dziurze i narzekania na mydło 😉 (mydło czyli rozmydlenie zdjęcia spowodowane różnymi wadami optyki). Sam obiektyw jest dość ciemny ponieważ przysłona nie otwiera się tak szeroko. Zapewnia nam to na dzień dobry dość dużą głębię ostrości. Dodać do równania krótką ogniskową i możemy w zasadzie mieć tylko ostre zdjęcia.
F8 oraz F11 zapewniają nam najostrzejsze zdjęcia. Do tego będziemy potrzebowali sporo światła ale po to też obiektyw posiada stabilizację aby sobie z tym poradzić.
Oddzielnie wpis z galerią zdjęć i przemyśleniami z fotografowania z użyciem ogniskowej 10mm TUTAJ.
Podsumowanie
Obiektyw kupiony na www.cyfrowe.pl za 999 PLN a w promocji Canona zwrot 190 PLN na konto także jest bardzo przyjemnie. Używki można dostać od 700 PLN ale ja wole nowe i psuć rzeczy samemu. Cena do jakości jest super. Ekwiwalent dla pełnej klatki kosztuje kilka tysięcy. Fakt, że odpowiednik dla pełnej klatki jest jaśniejszy ale i tak krajobrazy zawsze robimy przy przesłonie w okolicach 5.6 – 8 – 11 i statywie. Oiektywem zdecydowanie zrobimy najróżniejsze abstrakcyjne zdjęcia oraz fotografia uliczna będzie bardzo ciekawa. Sam potrzebuje go głównie do krajobrazów i działa to znakomicie. W końcu mam tą dramatyczną i dynamiczną szeroką perspektywę o jakiej marzyłem i jestem bardzo zadowolony.